HP Pavilion dv6-3160 – recenzja

IMG_5772Jak już wcześniej pisałem, laptop dostałem na święta. Jest to notebook z rodziny HP Pavilion z serii dv6. Mój model to dv6-3160. Co kryje się pod tym numerem? Laptop przeznaczony w głównej mierze do rozrywki, ale przy tym dosyć mobilny. Seria dv6-3100 posiada ekran o przekątnej 15,6 cala o matrycy LED 1366×768, przez co ma niesamowitą jasność i odwzorowanie kolorów. Jeśli jest mobilny to musi być też w miarę lekki. Laptop waży 2,49 kg, co nie jest może jakimś wielkim wyczynem, ale w porównaniu do innych modeli wypada bardzo dobrze (lżejszy od niego jest tylko 14 calowy Pavilion dm4, który waży 2 kg). Pod obudową ze szczotkowanego aluminium kryje się dwu(cztero)rdzeniowy procesor i5 o taktowaniu 2,53 GHz (cztero, bo posiada 4 logiczne rdzenie i tak widziany jest przez Windowsa, mimo iż fizycznie ma tylko 2), 4 GB pamięci RAM DDR3, karta graficzna ATI Radeon 5650 o łącznej pamięci 2714 IMG_5779MB oraz dysk 500 GB. Za czysty dźwięk odpowiedzialny jest system Dolby Advanced Audio oraz głośniki Altec. Do tego mamy nagrywarkę DVD DL, czytnik kart pamięci, czytnik linii papilarnych, kamerkę internetową VGA, 4 porty USB (w tym jeden połączony z eSATA) oraz HDMI. HP wyposażył swoje komputery w HP Clickpad, czyli dużego touchpada z multitouchem, oraz klawiaturę wyspową. Nad całością czuwa oczywiście Windows 7 64-bit. Tyle, jeśli chodzi o specyfikację.

Wykonanie

IMG_5759Obudowę komputera wykonano z aluminium, który zdaje się być w miarę gruby i wytrzymały. Wygrawerowany wzór Stream na klapie sprawia wrażenie, że komputer jest jeszcze bardziej panoramiczny niż jest w rzeczywistości, czyli 16:9. Wnętrze jest bardzo proste, bez zbędnych przycisków. Oprócz klawiatury i touchpada mamy tam tylko czytnik linii papilarnych i przycisk power. Przerwy pomiędzy klawiszami i ramka wokół ekranu wykonane są z błyszczącego plastiku o kolorze fortepianowej czerni. Ta jednak jest bardzo podatna na zarysowania. Przetarłem ją szmatką z mikrowłókien i okazało się, że kurz porysował powierzchnię obramowania. A niestety trzeba je przecierać co jakiś czas, bo bardzo przyciąga kurz i zostają odciski palców powstających przy otwieraniu laptopa. Mimo wszystko ekran także sprawia bardzo dobre wrażenie, bez zbędnych napisów. Gumki ochronne zostały zredukowane do cienkich pasków połączonych z gumową otoczką klapki.

Ekran i grafika

IMG_5788Bardzo dobry. Oczywiście nie pogardziłbym lepszą rozdzielczością, ale nie narzekam. Świecąca matryca LED i powłoka antyrefleksyjna robią swoje. Kolory są żywe, idealnie odwzorowane. Ekran ma bardzo dobry kontrast i wszystko jest bardzo czytelne. Dzięki LEDom ekran nawet przy najmniejszej jasności jest czytelny przy świetle dziennym.

imageKarta graficzna jest bardzo wydajna. Bez najmniejszych problemów wyświetla filmy Full HD. Ponadto posiada tryb oszczędzania energii. Wtedy to następuje zmiana grafiki na Intel, gniazdo HDMI zostaje wyłączone. Tryb ten jest automatycznie proponowany po odpięciu kabla zasilania.

Praca z komputerem

Tutaj chyba będę musiał troszeczkę ponarzekać. Po pierwsze, nie wiem co za geniusz wymyślił, żeby na dysku fabrycznie stworzyć 3 partycje (Recovery, HP Tools oraz Dysk lokalny dla użytkownika). Do tego dochodzi oczywiście partycja systemowa i tak mamy już wykorzystany limit 4 partycji na dysk. Podobno GParted potrafi tworzyć więcej, jednak wtedy funkcja HP Recovery nie działa.

IMG_5778Jeśli chodzi o klawiaturę wyspową, to trzeba się do niej przyzwyczaić. HP ma specyficzny układ klawiatury, więc na początku zamiast ctrl klikałem kalkulator. Poza tym, gdy przyszło mi pisać dłuższy tekst miałem spore problemy ze zjadaniem liter. I nie chodzi tutaj o moje błędy czy brak celności, ale o klawiaturę. Nie wiem czy specjalnie tak została skonstruowana czy to wada techniczna, ale na przyciski należy klikać w miarę mocno i trzeba trafiać mniej więcej w środek. Po 2000 znakach doszedłem do wprawy. Zaś co do samej klawiatury jako wyspowej, uważam, że jest wygodniejsza niż zwykła. Nie zdarzyło mi się jeszcze kliknąć innej litery niż chciałem, a pisze się na niej bardzo szybko. Kolejną zaletą klawiatury HP, która mnie zaskoczyła jest zamiana przycisków funkcyjnych. Już tłumaczę. Zamiast F1,F2…F12 mamy przyciski jasności, głośności, kontrolki odtwarzaczem, wifi i przełącznik ekranu. Aby dostać się natomiast do przycisków F1 itd. musimy wcisnąć klawisz „fn”. We wszystkich innych laptopach kombinacja klawiszy jest odwrotna, a przecież znacznie częściej korzystamy z przycisków głośności czy odtwarzacza niż klawiszy funkcyjnych. Zapewne można to gdzieś zmienić, nie wiem czy nie w BIOSie przypadkiem.

W internecie wiele naczytałem się, że touchpad w wersji dv6-3000 jest kiepski, zacina się itp. Ale… tak nie IMG_5777jest. Owszem na początku też miałem spore problemy, żeby się przestawić. Nawyk trzymania palca na lewym przycisku przeszkadzał w operowaniu myszką. Multitouch i przewijanie nie działało tak jak opisano w instrukcji. Po 2 dniach przestawiłem się i uważam to za najwygodniejszy touchpad na świecie. Oczywiście dostosowałem kilka ustawień. Zwiększyłem minimalnie czułość, dodałem przewijanie po prawej stronie touchpada, zwiększyłem obszar inicjujący (domyślnie ustawiony, aby przez przypadek nie poruszyć kursorem). Tabliczka ma wyłącznik, aczkolwiek użyłem go na razie tylko, aby sprawdzić jak działa.

System działa bardzo sprawnie. Ani razu mi się nie zawiesił, nie zresetował czy coś w tym stylu. Wszystko tak jak powinno być. Natomiast oprogramowanie HP ma już spore problemy ze stabilnością. O tyle o ile oprogramowanie kamerki czy DVD nie ma problemów, to w przypadku muzyki, zdjęć czy video programy miały już kilka razy force close. Działo się tak przed i po aktualizacji oprogramowania, które zresztą musiałem ręcznie pobierać ze strony HP.

Przydatną rzeczą jest HP 3D DriveGuard. Jest to system opary na akcelerometrach, który wyłącza dysk, gdy wykryje upadek laptopa.

O dziwo po pierwszym uruchomieniu laptopa, nie musiałem jakoś strasznie dużo odinstalowywać crapwareu. Owszem był jakiś edukacyjny program dla dzieci „Magic Desktop”, Norton i Office, ale o ile pierwszy był mi niepotrzebny, drugi był trialem to z trzeciego dało się korzystać. Gdybym nie miał pełnego Offica 2010 to pewnie bym go zostawił, bo dzięki reklamom można go normalnie używać (oczywiście z okrojonych funkcji) przez nieograniczony czas.

Kamerka

IMG_5773Co prawda tylko VGA, ale jest. Kamerki internetowej i tak prawie nie używam (nie licząc dla zabawy), ale oprogramowanie, jakie dostarczył HP z komputerem spowodowało, że przyjrzałem się jej bliżej. Zacznijmy od hardwaru. Kamerka mimo słabej rozdzielczości robi dobre zdjęcia i filmy. W porównaniu do mojej poprzedniej (Creative) nie ma mowy tutaj o spowolnieniach czy klatkowaniu. Z ciekawości otworzyłem komputer późnym wieczorem, wyłączyłem wszystkie światła i usiadłem przed kamerką. I rzeczywiście, tak jak chwali się HP kamerka mnieimage widziała i to bardzo dobrze. Po bokach kamerki w obudowie znajdują się dwa mikrofony. Mile zaskoczyła mnie jakość nagrania dźwięku. Był czysty, głośny i wyraźny. Wspomniałem o oprogramowaniu. Otóż, ten program może wszystko. Począwszy od ustawień obrazu, śledzenia twarzy, przez efekty specjalne, ramki, animowane cliparty, po avatary (wykrywanie elementów naszej twarzy i odwzorowanie ich na twarz avatara) czy photomontaże na żywo.

Bateria

IMG_5797Przypomnę, że w komputerze znajduje się bateria 6 komorowa. Według producenta starcza ona na ponad 5 godzin pracy. Możliwe, ale przy wygaszonym na minimum podświetleniu, wyłączeniu kart bezprzewodowych, czytnika linii papilarnych, DVD i efektu Aero w Windows 7. W rzeczywistości przy 2-3 stopniu jasności wyświetlacza, ustawieniach energooszczędnych karty graficznej, ale z włączonym Aero oraz wyłączonym tylko Bluetoothie, komputer wytrzymuje około 4 godzin ciągłej pracy. Jeśli powiedźmy odłożymyIMG_5781 go i ekran się wyłączy, więc praca nie będzie ciągła, laptop powinien wytrzymać te 5 godzin. Jednak, jeśli coś instalujemy, restartujemy go itd. bateria starcza na ok. 3 godziny pracy. Prawdopodobnie wytrzymałby dłużej gdyby nie świecące logo na obudowie, którego nie da się wyłączyć.

Podsumowanie

Laptop wydajny, wytrzymały i co ważne ładny, bo rzadko wydajność z wyglądem idzie ze sobą w parze. Uważam, że był warty tej ceny.

+ Szybki procesor
+ Wystarczająca ilość pamięci RAM DDR3
+ 2 wolne gniazda pamięci dla użytkownika
+ Świetny wyświetlacz i karta graficzna
+ Kamerka i oprogramowanie
+ Bardzo dobry dźwięk
+ Design
+ Windows 7 64 bitowy
+ Klawiatura wyspowa
+ Duży touchpad z multitouchem i gestami
+ HP 3D DriveGuard

– Słaba jakość ramki wokół ekranu
– Brak możliwości stworzenia osobnej partycji na dane użytkownika
– Trzeba przyzwyczaić się do klawiatury i touchpada
– Brak możliwości wyłączenia podświetlenia loga
– Niestabilne oprogramowanie HP
– Niewiele, ale jest crapware

Zobacz też HP Pavilion po 3 miesiącach

42 komentarze do “HP Pavilion dv6-3160 – recenzja

  1. If you would rather keep it nearby, figure out the things
    they are able to provide you with to receive going for a very minimal price range.
    As it’s possible to see improved earnings volume, allocate a few
    of the profits towards additional SEO campaigns.
    Repeat that process till you have whatever you need and want firmly
    set up.

Dodaj odpowiedź do wwalczyszyn Anuluj pisanie odpowiedzi